Bóg mi świadkiem to szczere wyznanie człowieka, któremu w życiu nie powiodło się. Jego monolog, za sprawą wyjątkowo niezgrabnego i uwierającego charakteru, stereotypowego myślenia, emocjonalnej niedojrzałości oraz społecznego niedostosowania, bywa skrajnie denerwujący. Początkowa irytacja, rozdrażnienie i niechęć jednak, w miarę nawarstwiających się wyznań Chrisowalandisa, przeobrażają się w szczere odczucie litości. Stopniowo odkrywane karty jego poharatanego życia zaczynają wywoływać nieśmiałe pokłady empatii, by na samym końcu przekształcić się w naturalną chęć udzielenia mu pomocy.
Całą recenzję znajdziecie Państwo na blogu, a książkę czeka w naszym sklepie.