„Temat wydaje się wdzięczny – Cyganie, zatem barwne stroje, pełna pasji muzyka, taniec. I takie opisy znajdziemy w tej książce, bo oczywiście muzyka i żarliwość uczuć to istotne elementy kultury Romów. Jednak znakomita większość przeżyć wiąże się z codzienną, trudną egzystencją.
Samo słowo „Cygan” ma w naszym języku pejoratywne konotacje. Określenie tak kogoś, powiedzenie, że „cygani” przywodzi na myśl oszukiwanie, naciąganie, celowe wprowadzanie w błąd, często by zyskać w ten sposób jaką korzyść".
Więcej o samej książce pisze Katarzyna Otłowska na blogu Książki Moja Miłość. Całą recenzję można przeczytać tutaj.