Krzysztof Usakiewicz: Pana Imaret jest powieścią o Grecji, której już nie ma…
Janis Kalpuzos: Nie do końca. Ta Grecja istnieje nadal. Po dziś dzień zachowała się – przynajmniej do pewnego stopnia – w zwyczajach, obrzędach, sposobie myślenia. Rodzice nas wychowują, często snują przy tym różne opowieści z przeszłości – w ten sposób tradycja od lat jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Chociaż, teoretycznie rzecz biorąc, ma pan rację.
Kalpuzos: Wolę tworzyć własne opowieści, rozmowę przeprowadził Krzysztof Usakiewicz