Pierwsze skojarzenia z Grecją? Mitologia, teatr grecki i bajeczne plaże. Generalnie sielanka. Zerkając na okładkę „Nietoperzy” greckiej pisarki Leny Kitsopoulou nie spodziewałam się przyjemnej lektury. To krwawiące serduszko na okładce od początku wzbudziło we mnie niepokój. Wiedziałam, że lekko nie będzie, ale nie przypuszczałam nawet, że na 176 stronach można zmieścić wszystko to, co w człowieku najgorsze.
W tomiku Leny Kitsopoulou znalazło się dwanaście wyśmienitych opowiadań. Minimalistyczna forma, czasami zaledwie dwie strony tekstu wystarczą, żeby maksymalnie skupić uwagę czytelnika i zmiażdżyć go emocjonalnie. Realistyczny, ostry, chwilami wulgarny język fascynuje i odpycha jednocześnie. W prozie greckiej pisarki nie ma nic ładnego i delikatnego. Jest tylko brudne i brutalne życie, które niszczy to co niewinne i dobre. Bohaterowie niczym z greckiej tragedii, pogrążają się coraz bardziej, z każdym krokiem dążą do przerażającego finału, bo nad ich głowami ciąży fatum. Autorka nie pozostawia czytelnikom żadnych złudzeń, odziera ich z nadziei, bo za dużo złego już się stało, żeby odwrócić okrutny los. Może być tylko gorzej i to gorzej nadchodzi zbyt szybko.
Polecamy recenzję "Nietoperzy" Leny Kitsopoulou na blogu Marty Kowalik All You Need Is Book