Temelkuran pisze poetycko o wyjątkowo trudnych sprawach. W książce pobrzmiewa wątek Turcji, kwestie wojen na Bliskim Wschodzie toczonych od kilku dekad. Uchodźców, konfliktów religijnych, wyrzutków. O tym wszystkim pisze malowniczym językiem. Idąc za przykładem polskich autorów, można by zwrócić uwagę na przestępczość, brutalność, nieład i brud. Tymczasem Bejrut opisywany jest jak kochanek, a nie bandzior.
Grzegorz Zalewski pisze na speculatio.pl o „Odgłosach rosnących bananów” Ece Temelkuran (tłum. Anna Mizrahi), łącząc książkę z polskim kontekstem.
Książka oczywiście czeka w sklepie.