Po raz kolejny Rudiš stworzył galerię nieprzeciętnych, wrażliwych i lekko zdziwaczałych postaci. Petr, Vanda, Hana, Wayne i Vladimír są samotni. Każde z nich na swój własny sposób próbuje sobie poradzić ze smutkiem siedzącym na dni serca. Ich losy krzyżują się gdzieś w Pradze, mieście – muzeum, które według jednego z bohaterów śmierdzi, bo jest w stanie rozkładu. Vanda szuka pocieszenia w zakupach, białym proszku i szybkim seksie. Petr zagłusza natrętne myśli zbyt głośną muzyką. Hana niespodziewanie odkrywa w sobie namiętność, a Wayne martwi się o rodzinę, od której uciekł. Natomiast Vladimír sprawia wrażenie nieszkodliwego wariata, który dzięki ostrym nożyczkom ratuje innych od hałasu.
Zachęcamy do sięgnięcia po recenzję "Ciszy w Pradze" na blogu All You Need Is Book.